Wyłowił z rzek Ameryki miliony kilogramów śmieci i nie uważa siebie za ekologa
Dwutygodnik Angora podaje przykład
pracowitego Amerykanina, który wraz z wolontariuszami oczyszcza rzeki ze śmieci wyławiając je. Zachęca ich do pracy
konkursami, kto wyłowi ciekawszą rzecz. I tak na przykład, tutaj cytat „ Kule
do kręgli przebijają oklepane lodówki…” Hm…
Ciekawe, co robią ze śmieciami, które
wyłowią? Ooddają/ sprzedaja do recyklingu, podczas którego większość tych śmieci
i elektrośmieci trafi do rzek trzeciego świata? Niewiadomo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz